wtorek, 8 marca 2016

BOHATERKI a literatura

Drogie Panie, z okazji Waszego dnia, w którym stawiamy Was na piedestale, zasypujemy kwiatami i komplementami (a przynajmniej tak być powinno), postanowiłem naskrobać coś na temat kobiet, bohaterek występujących w książkach. Niejednokrotnie słyszałem opinie, z których wynika, że to mężczyźni najczęściej odgrywają głównych bohaterów i skłamałbym gdybym napisał, że się z tym nie zgadzam. Przyznać trzeba, że świat jest przez nas zdominowany i to niemal w każdej płaszczyźnie, za to Wy go upiększacie. Tak też jest z literaturą, ale nie znaczy to, że płci pięknej w niej nie ma. Wręcz przeciwnie – jest i czasami odgrywa naprawdę znaczące role.

Poniżej przedstawiam ranking 10 najciekawszych bohaterek – albo może właściwiej byłoby – książek, ze względu na bohaterki. Każda z nich, ma to „coś”, które pociąga mniej lub bardziej każdego czytelnika.


1. Khalan Amnell
Silna, władcza, jednocześnie piękna, delikatna i troskliwa kobieta. Bohaterka jest idealnym przykładem kobiety sprawującej władzę – jeśli któraś z Was, poszukuje autorytetu, to Khalan nadaje się do tego najlepiej. Kobieta w bitwie? Jeśli armia miałaby składać się tylko z samych kobiet jej pokroju, to pozostaje współczuć ich wrogowi – bohaterka doskonale i skutecznie poprowadziła armię do walki z wrogiem znacznie silniejszym.
Khalan Amnell jest bohaterką sagi pt. Miecz Prawdy, gdzie autor (Terry Goodkind) dał jej naprawdę wielką rolę - na miarę Gandalfa z Władcy Pierścieni. Warto przeczytać chociaż jedną część sagi, by poznać tę kobietę.
Skoro mowa o Mieczu Prawdy, to trudno nie wspomnieć o Mort-Sith. To piękne i niebezpieczne kobiety, budzące strach i pożądanie. Stworzone by chronić swojego władcę jako straż przyboczna, by torturować i zabijać. Niejednemu mężczyźnie skacze na ich widok ciśnienie, kiedy widzi obcisły, seksowny i czerwony uniform… - czerwony, by oczywiście niebyło widać plam krwi.

2. Lisbeth Salander
Co za dziewczyna! W pierwszej części „Millennium” Stiega Larssona gra bohaterkę drugoplanową, ale niezwykle ważną. Wyjątkowa kobieta! Osobiście polubiłem ją od pierwszych stron bezpośrednio związanych z jej osobą. Zupełnie nietypowy charakter, kobieta aspołeczna, specyficzna i jednocześnie pociągająca. Ma tą jedną niezrozumiałą cechę, która sprawia, że się ją uwielbia. Stanowi przykład kobiety, która nie jest jakoś specjalnie ładna (bo piękna jest oczywiście każda), można napisać przeciętna, ale wyjątkowa. Żeby zrozumieć, trzeba przeczytać, poznać ją, jej charakter, jej sposób bycia. Nigdy nie wiadomo co jej w głowie siedzi, co myśli… - fakt, że zawsze ma Cię za głupka. A tak było przynajmniej w pierwszej części trylogii.

3. Arya Stark
W pierwszych częściach „Pieśni lodu i ognia”, mała zadziorna dziewczynka. Delikatna i krucha, ale jakże waleczna i o wielkim sercu. Dać jej Igłę, a zatańczy z wrogiem jak na szermierkę przystało. Nie boi się ubrudzić w błocie, skaleczyć w palca czy spać w lesie. Kiedy nie ma co upiec nad ogniskiem, zjada robaki! Kobiety, bądźcie jak Arya! Nie jak Sansa Stark – jej siostra, którą G.R.R. Martin wykreował raczej na delikatną, naiwną i momentami pustą księżniczkę, której tylko waleczni rycerze z kwiatami w głowie… No ludzie litości! Toć to tylko ładnie wygląda i nic poza tym.

4. Auraya
Tą bohaterkę słabo niestety pamiętam z racji, że już dawno temu czytałem „Erę Pięciorga” Trudi Canavan, ale z jakiegoś powodu utkwiła mi w pamięci. Auraya jest główną bohaterką, również w pewien sposób związaną z władzą, czarodziejką - właściwie kapłanką. Autorka zdecydowanie, ma zapędy feministyczne (to widać też w przypadku poniżej), bo też daje jej moc, która zupełnie przewyższa moc pozostałych kapłanów. Jej rola sprowadza się do tego, że dokonuje czegoś, czego nie mógł dokonać nikt wcześniej. Pomaga ludziom, łączy kultury i to zupełnie odmienne rasowo, z wielkim sukcesem… Bohaterka zdecydowanie przewyższa umiejętnościami mężczyzn.

5. Sonea­ 
Kolejna główna bohaterka stworzona przez Trudy, w trylogii Czarnego Maga. Przykład dziewczyny wywodzącej się z biedy, ze slumsów, a osiągającej najwyższe szczeble w państwie. Skromna, nieśmiała, inteligentna. Początkowo nielubiana, a przez niektórych darzona szczerą nienawiścią, jednak mimo przeciwności tego typu, nie poddała się i osiągnęła co chciała – może poniekąd trochę z przymusu.
Jak na autorkę przystało, Sonea jest magiem i nie dość, że włada wielką tajemnicą magii, to jeszcze za młodu jej moc była ponadprzeciętna. Jednak mimo siły jaką dysponowała woda sodowa nie uderzyła jej do głowy, ale jak na kobietę przystało, poświeciła część życia by pomagać ludziom, zwłaszcza biednym.

6. Siostra Ratched 
Jestem pewien, że gdybym się z nią spotkał twarzą w twarz, miedzy nami by zaiskrzyło… oczywiście iskry sypałyby się od ścierających się szabli. Mildred, bo tak też miała na imię, to oddziałowa w szpitalu psychiatrycznym. Jej ręka jest twarda, a rządy definitywnie totalitarne. Śmiesz się jej sprzeciwić? Uważaj, bo za to grozi lobotomia. Kobieta aż nadto poważna, bez poczucia humoru. Gloryfikuje zasady ponad wszelkie szczęście i zrozumienie. Przypomina bardziej zakonnicę niż naczelną pielęgniarek. Osobiście uważam, że to przykład kobiety silnej na zewnątrz, jednak wewnątrz to bardzo krucha istota.

7. Sienna Brooks 
Okazuje się, że geniuszami są nie tylko mężczyźni, a doktor Sienna jest tego przykładem. Jako bohaterka książki „Inferno” odgrywa rolę drugoplanową, ale towarzyszy przez niemal całą powieść. Pomaga i wspiera głównego bohatera, który oczywiście bez niej nie dałby sobie rady. Uczestniczy w intrydze, od której zależy życie lub śmierć ludności na ziemi.

8. Liesel Meminger 
9-letnia dziewczynka, żyjąca w Niemczech w czasie II wojny światowej. Dlaczego ta mała kobietka warta jest uwagi? Mała, zagubiona, ale silna Niemka daje radę podczas II wojny światowej! Mimo otaczającej ją biedy, wydaje się być szczęśliwa, prowadzi beztroskie dzieciństwo na miarę dzieciaków z biedniejszych części miasta. Pewnego dnia, podczas nalotu bombowego na Monachium, to ona wspiera wszystkich w piwnicy, podnosi morale i sprawia, że wizja śmierci na chwile opuszcza głowy sąsiadów. A to wszystko robi czytając na głos książkę. 

9. Felicity Worthington 
Jedna z głównych bohaterek trylogii „Magiczny Krąg” Libby Bray. Podręcznikowy przykład blond piękności. Szalona i - jak na imię przystało - wiecznie szczęśliwa. Czasami jednak małomyślna. To ten typ kobiety, przy której nie można czuć się bezpiecznie. Przedstawicielka bogatej klasy społecznej w czasach wiktoriańskich – gorsety, szeleszczące spódnice i dorożki.

10. Gemma
Główna bohaterka powieści Melvina Burgessa „Ćpun”. Przykład skrajnie zbuntowanej nastolatki, która uciekła z domu, w którym niczego jej nie brakowało – być może rodzice byli zbyt surowi. Wpadła w narkotyki, stoczyła się, była nawet prostytutką. W końcu się odbiła od dna, ale za jaką cenę…? Wspomniałem o niej, ale w zasadzie zupełnie ciekawszą bohaterką jest Lily – całkowicie zdemoralizowana dziewczyna. Totalny lekkoduch, wolny ptak. Nie ma co się rozpisywać, bo cytat wszystko wyjaśni: Posłuchaj, powiem Ci wszystko. Możesz robić, co tylko zechcesz. Nie wierzysz mi. Myślisz sobie: ona zwariowała. Tak. Zwariowałam na punkcie bycia sobą. A jakie jest Twoje szaleństwo? Na punkcie bycia nimi. Nawet o tym nie wiesz. Założę się, że nigdy nie dano Ci szansy na to, byś się dowiedział. […]Możesz być wszystkim, czym zechcesz być.


Na koniec dodam tylko, że bohaterki niech sobie będą kim chcą, ale Wy bądźcie zawsze sobą. A przede wszystkim nie bądźcie Anastasią Steele – nie wolno! Przy okazji - nie czytajcie gniotu jakim jest „50 Twarzy Greya”, no chyba, że wszystkie inne książki świata już skończyłyście, to wtedy da się zrozumieć. 

Dźwiedź

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz